Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Monika Kiszelewska magda gruza ARQ arqw nowak87 jeger1 Kamil Kuś Kuba Wolny kon239 michalreg rucinsky rucinsky Grzegorz1233 Szczudr Gracjan Marlik (6631 niezalogowanych)
28 Postów
Krzysztof S.
(Joszua)
Wiking
hmmm w tym temacie Ci nie pomogę bo tak jak wcześniej pisałem ja mieszkam i pracuję w PL a Twoje pytanie dotyczy Norwegii, a niestety nie orientuje się jak wygląda to w bankach Norweskich, więc jeśli się na czymś nie znam to trudno żebym się wypowiadał w tym temacie. Mogę Ci napisac jak to wygląda w Polskim systemie bankowym ale czy podobnie jest w Norwegii to musiałby się wypowiedzieć ktoś kto pracuje w Norweskim banku albo przynajmniej posiada taką wiedzę. W PL nie ma znaczenia czy masz jeden kredyt hipoteczny czy kilka, jeśli obecne swoje zobowiązania spłacasz prawidłowo i posiadasz zdolność kredytową to w zasadzie nie ma przeciwskazań żebyś uzyskał kolejny kredyt. Żebyś został uznany przez bank za nierzetelnego klienta musiałbyś albo opóźniać się ze spłatami posiadanych obecnie zobowiązań kredytowych, albo zalegać ze składkami w ZUSie lub Urzędzie Skarbowym, albo mieć jakieś inne zaległości finansowe (niezapłacone mandaty, rachunki telefoniczne) o których bank sie dowie, to wtedy możesz zostać uznany za nierzetelnego klienta. Mi się wydaje, że może w Twoim przypadku jest po prostu problem ze zdolnością kredytową, ale tak jak pisałem nie wiem jak działa to w Bankach Norweskich. W PL jest tak że jak przychodzisz do banku po kredyt to zanim złożysz wniosek doradca wylicz Ci zdolność kredytową, banki mają do tego specjalne kalkulatory, i np podajesz że zarabiasz 10 000 zł i że płacisz ratę kredytu np 3000 zł wówczas już bank zakłada że twój dochód dyspozycyjny czyli taki z którego możesz płacić potencjalna przyszłą ratę kredytu to 7000 zł, ale z czegoś musisz żyć płacić czynsz ect. więc bank zakłada np. że na te rzeczy potrzebujesz 3000 zł (nie jest to sztywna kwota każdy bank kalkuluje to inaczej) więc Twój dyspozycyjny dochód to 4000 zł ale że w PL są takie przepisy że raty kredytów które posiadasz nie mogą przekroczyć 50% twoich dochodów, to rata nowo zaciąganego kredytu nie może być wyższa niż 2000 zł (pomimo tego że masz dyspozycyjny dochód 4000 zł) bo 50% Twoich dochodów to 5000 zł - 3000 zł rata którą już płacisz więc zostaje tylko 2000 zł. Ale czy tak samo wygląda to u Was nie mam zielonego pojęcia, musiałbyś podejść do banku i się o to wypytać jak oni liczą zdolność kredytową, nie wiem czy w Norwegii funkcjonuje coś takiego jak niezależni doradcy finansowi tak ja w PL Open Finance lub Expander, może powinienes udać się do takiej firmy i oni pomogliby Ci znaleźć bank który udzieli Ci potrzebnego kredytu.

pozdrawiam i życzę powodzenia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
Sykepleier84 napisał:
Drogi Joshua, mam pytanie...
Moja sprawa jest prosta niestety wpadlem w kredyt mieszkaniowy w ladkre... na bardzo dogodnym oprocentowaniu splacam ponad nmiare na oprocentowaniu zmiennym. Kredytu zostalo mi mniej niz miljon. Teraz chce kupic sobie jeszcze dom dodatkowo i go puscic pod wynajem . dom kosztuje 2.250.000. Kredyt mam jakis rok. Na pierwsze mieszkanie w apartamentowcu. Pytanie jest czy jestem wierzytelnym klientem.
Zarobki moje sie klaruja miedzy 650 a 720 tys rocznie, brutto oczywiscie
Napalilem sie na ten dom, co zrobic.
Jutro dzwonie do banku,
Ale jakie twoim zdaniem jako bankiera jakie zagrozenie stanowi nastepny kredyt w moich rekach.
Z wyrazami szacunku
spl.


W banku nie pracuje ale kilka ray bralam kredyt w Norwegii.

Troche za malo danych.... Bank daje 2,5 razy Twoje zarobki brutto. Przyjmujac 700000 nok, to bedzie 1750000, przy czym musisz miec 25% wkladu wlasnego.
W wypadku tego domu, to ca. 560000 nok.
Nie zapominaj, ze trzeba to splacac. Nie wiem ile spacasz za mieszkanie, np. 8000 + 15000=23000
Rocznie zarabiasz, np 450000 netto, czyli ok. 37000/ miesiac odjac same splaty 23000, to zostaje Ci 14000 na reszte. Nie wiem ile placisz czynszu, czy masz zone, czy pracujaca, dzieci, itp.
Wszystkie obliczenia sa " na oko", ale na to "oko", to nie widze mozliwosci zebys dostal, chyba ze zona zarabia drugie tyle....
To, ze masz w duzej czesci splacone mieszkanie nic nie daje, bo je w dalszym ciagu splacasz i co miesiac jakas sume ca. 8000 musisz do banku odprowadzac.
Jedynie, co mozesz zrobic to przekonac bank, ze dom bedzie sam na siebie zarabial(wynajem), ale to zalezy od kunsztu perswazji z Twojej strony i baaaardzo dobrej woli bankowca. Kiedys, to mozna bylo to zrobic, ale w dzisiejszej sytuacji ekonomicznej, to troche trudno...... Ale powodzenia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
Troche niedopisalam.
Te 15000 to ewentualnie splata pozyczki na dom.
Te wszystkie wyliczenia sa przy zalozeniu, ze masz 25 % wartosci domu.
Jest jeszcze mozliwosc, ze te czesc splaty za mieszkanie, jezeli przewyzsza 25% wartosci mieszkania, moze bank "przeniesc" jako wklad wlasny na dom.....
Jak napisalam, za malo danych i to wszystko tylko gdybanie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
91 Postów

(Sykepleier84)
Początkujący
dzieki makaryna... wiesz chyba uda mi sie przekonac bank, ale zajme sie tymn dopiero po powrocie z gran canari.. lece w niedziele a dzis jestem po dyzurze, ale to co napisalas jest madre.. Jestes dosc inteligentna osoba tak samo jak joszua..
z wyrazami szacunku
Maciek
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok